Pamiętaj o mnie, gdy będziesz wypełniał swój PIT!

Pamiętaj o mnie, gdy będziesz wypełniał swój PIT!
Możesz skorzystać z darmowego programu do rozliczeń pit! (KLIKNUJ W ZDJĘCIE POWYŻEJ!) Pamiętaj, by wpisac symbol Filipka i jego imię i nazwisko: Biegała Filip 30/b! TYLKO WTEDY PIENIĄŻKI TRAFIĄ NA SUBKONTO FILIPKA!!!

czwartek, 15 listopada 2012

Już tak mam, że...

...jak nie piszę, to nie piszę, ale jak dziś przeczytałam, co wczoraj napisałam, to doszłam do wniosku, że tak smutno się zrobiło i muszę napisać coś weselszego, bo przecież takie sytuacje też są. Od ponad 3 tygodni Filip nie nosi okularów. Nie to, że nie musi, ale zniszczył w krótkim czasie kilka par - za każdym razem w dużej złości, która wiązała się chyba z jego bólami brzucha. Ostatnią parę ponosił zaledwie 3 dni i 200zł wyrzucone do kosza. No dobra, to może nie jest wesołe, bo raczej płakać mi się chciało, niż śmiać, ale dojdę do tych pozytywnych stron zniszczonych okularów. :)  Z desperacji, bo nie wiedziałam już co robić, Filip dostał szlaban na komputer i mocne ograniczenie oglądania tv (może oglądać jedynie wieczorynkę). Pierwsze dni były straszne, nawet o tym nie napiszę, ale kolejne przyniosły niespodziankę: FILIP ZACZĄŁ WIĘCEJ MÓWIĆ! Dopiero jak przestał korzystać z komputera, to zdałam sobie sprawę, jak dużo czasu przy nim spędzał. Niby uważałam, ze panuję nad tym, wyznaczam czas itp, ale w pewnym momencie zrobiło się tak, że ja np. w kuchni coś robię, a Filip w swoim pokoju maluje farbami. Po jakimś czasie idę sprawdzić jak mu idzie, a Filip już przy komputerze.  Komputer stoi na korytarzu, więc chcąc nie chcąc Filip musi przejść koło kuchni. Robił to tak szybko i cicho, że go nie słyszałam. No, bynajmniej, jak się okazało, że komputery w naszym domu nie działąją, to nie było wesoło. Filip walczył, ale z dnia na dzień luzował. Pewnego dnia przyszedł i mówi: "mam, proszę chcę komputer", ja mu na to stałą śpiewkę, że nie może grać na komputerze, bo zniszczył okulary, a bez okularów bla, bla, bla... Poszedł do siebie i wrócił po jakiś 10 minutach: "mama proszę kup okulary!" I kopara mi opadła. Niestety, z braku środków, okularów jeszcze nie kupiliśmy, ale może w przyszłym tygodniu. Zobaczymy> Jednak co mnie najbardziej cieszy, to logiczne myślenie Filipa. I jak tu wierzyć w testy psychologiczne, które mówią, że Filip ma upośledzenie w stopniu umiarkowanym. Osoba z takim upośledzeniem chyba miałaby problem z logicznym myśleniem i nie byłaby tak sprytny.:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Drogi Czytelniku, jeśli blog podoba Ci się, prosze napisz coś miłego, jeśli chcesz krytykować - odejdź bez słowa. ten blog jest dla Filipka - może keidyś sam go przeczyta! dziękuję i pozdrawiam

Beata ,mama Filipka