Pamiętaj o mnie, gdy będziesz wypełniał swój PIT!

Pamiętaj o mnie, gdy będziesz wypełniał swój PIT!
Możesz skorzystać z darmowego programu do rozliczeń pit! (KLIKNUJ W ZDJĘCIE POWYŻEJ!) Pamiętaj, by wpisac symbol Filipka i jego imię i nazwisko: Biegała Filip 30/b! TYLKO WTEDY PIENIĄŻKI TRAFIĄ NA SUBKONTO FILIPKA!!!

środa, 14 listopada 2012

Co z tym brzuchem?

Z brzuchem Filipa nigdy nie było dobrze. Zawsze coś się działo, w sumie od pierwszego szczepienia przeciw grypie, jak Filip miał kilka miesięcy. Wciąż biegunki, bóle brzucha. Odkąd 3 lata temu wyleczono mu jersinię, a potem po wielu antybiotykach leczących borelię i jersinię wyleczono jeszcze grzybicę jelita wszystko było jako tako. Nie idealnie, ale nie na tyle, by był to wielki problem. Jakiś miesiąc temu złapaliśmy (oprócz mnie) straszną jelitówkę. Wymioty, biegunka, potworny ból brzucha, gorączka. Trwało to zaledwie jedną noc i poszło sobie. Jednak od tego momentu Filipa wciąż boli brzuch. Po każdym posiłku wyje z bólu, a ma dosyć dobry apetyt, je dużo, więc boli go często. Dziś pojechałam do mojej mamy po tym jak zawiozłam Filipa do szkoły, a po półtorej godzinie wracałam na sygnale do szkoły, bo Filip po zjedzeniu 2 śniadania dostał takich boleści, że nie można go było uspokoić. Byliśmy u lekarza, wyniki są dobre. Alergeny z diety usunięte. Daję mu bakterie probiotyczne, enzymy trawienne. Zaczęłam też ponownie jeździć na zabiegi biorezonansem. Tam wyszły obciążenia jakimiś wirusami, bakteriami. Trochę pomaga, bo biegunek już nie ma, ale martwią mnie te nagłe napady bólu. Tak jak dziś: był w szkole, super pracował, zjadł 2 śniadanie i bum! Nie wiem co jeszcze zrobić:(

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Drogi Czytelniku, jeśli blog podoba Ci się, prosze napisz coś miłego, jeśli chcesz krytykować - odejdź bez słowa. ten blog jest dla Filipka - może keidyś sam go przeczyta! dziękuję i pozdrawiam

Beata ,mama Filipka