Pamiętaj o mnie, gdy będziesz wypełniał swój PIT!

Pamiętaj o mnie, gdy będziesz wypełniał swój PIT!
Możesz skorzystać z darmowego programu do rozliczeń pit! (KLIKNUJ W ZDJĘCIE POWYŻEJ!) Pamiętaj, by wpisac symbol Filipka i jego imię i nazwisko: Biegała Filip 30/b! TYLKO WTEDY PIENIĄŻKI TRAFIĄ NA SUBKONTO FILIPKA!!!

piątek, 15 października 2010

:)


Dostałam małe opr. w komentarzu, że tak mało pisze o Filipku, więc postaram się nadrobić.

To nie jest łatwy czas dla nas, zwłaszcza dla Filipka. Pojawiły się kolejne problemy zdrowotne. Po tym całym leczeniu boreliozy (ponad 3 m-ce antybiotyków) przewód pokarmowy Filipka jest w opłakanym stanie. Już w trakcie leczenia wyniki gastroskopii były złe, a teraz jest jeszcze gorzej. Wszystko wskazuje na to, że Filip złapał helikobaktera, który wywołuje wrzody żołądka. To jeszcze nie potwierdzone. Na razie mamy wynik testu na biorezonansie, ale lekarz nie uwzględnia tego. Czekałam na pieniążki i w końcu w poniedziałek pojechałam do laboratorium na pobranie krwi. Wczoraj dostałam wynik i szok: pomylili badania. Miał być IGM, a zrobili nam IGG co nic nam nie daje, bo to nie pokazuje przeciwciał z aktualnej infekcji. W poniedziałek czeka nas kolejne kłucie. Dla Filipka to też straszna trauma, bo trzeba robić to na siłę, inaczej się nie da.
Mały bardzo cierpi, po każdym posiłku ma okropne zgagi, wyje nam z bólu. Tabletki które mam działają tylko doraźnie. Bardzo chciałabym pojechać do naszej P. Dr z Piaseczna, jednak na chwilę obecną nie jestem w stanie finansowo. To jest w tym wszystkim najtrudniejsze. Człowiek zostaje pokonany przez brak pieniędzy!!!
Kolejnym cięzkim dniem była środa. Filip miał mieć pasowanie na ucznia pierwszej klasy. Byliśmy na uroczystości jakieś 5 minut, ponieważ tłum ludzi i straszny hałas doprowadziły do silnego zdenerwowania Filipak, który mimo, że krzyczał, bo przeszkadzał mu hałas, to nie chciał wyjść z sali. Razem z Panią pedagog wyciągałyśmy go na siłę, a drogę do samochodu to właściwie wlekłyśmy go po ziemi. Na oczach wszystkich rodziców i dzieci. Nie muszę chyba mówić, że nie jest to przyjemne. To co się ostatnio dzieje, ciągłe krzyki Filipa, problemy w szkole, bo jak krzyczy to nie może normalnie funkcjonować w grupie, brak pieniędzy i ta środa doprowadziły mnie na skraj załamania. Dobrze jednak, że mamy Marię, która w pół godziny postawiła mnie na nogi. Kilka prostych pytań, kilka odpowiedzi i po wszystkim. Jednak ze względu na stan Filipa odwołaliśmy poniedziałkowy wyjazd do Warszawy, gdzie Filip miał przejść coroczną ocenę postępów w RDI.

Pozdrawiam
Beata

P.S. Zdjęcie zrobione podczas pracy w domu. Filip ma duże zaległości w materiale, głównie dlatego, że nie chciał pisać. Nie brał ołówka do ręki. Okazało się, że warto zastosować lekkie nagrody i Młody pisze jak złoto:)))

3 komentarze:

  1. Beatko, super Filipek pisze, mam nadzieję, że moja 3-5 letnia autystyczna córeczka mu dorówna.
    Nie wiem, czy to dobre miejsce, ale na Twojej stronie pisze, że pracujecie metodą Handle. Mogłabyś coś więcej o niej napisać? Ja wybieram się za tydzień na szkolenie Handle do Warszawy, mam nadzieję, że warto...
    Pozdrawiam
    Agata

    OdpowiedzUsuń
  2. Pracujemy według tych ćwiczeń które poznałam na szkoleniu. Działa na pewno, chociaż nie wiem w jakim dokładnie wymiarze, bo u nas wciąż się coś złego dzieje, co wpływa też na sfery sensoryczne. Najważniejsze jednak, że sama mogę z nim pracować w domu, nie muszę jeździć na si, a miałam bardzo daleko.
    Pozdrawiam
    Beata
    P.S. Jakby co, to pisz i napisz konecznie, jak było na szkoleniu!

    OdpowiedzUsuń
  3. Młody pisze świetnie! Brawo!!!

    erina

    OdpowiedzUsuń

Drogi Czytelniku, jeśli blog podoba Ci się, prosze napisz coś miłego, jeśli chcesz krytykować - odejdź bez słowa. ten blog jest dla Filipka - może keidyś sam go przeczyta! dziękuję i pozdrawiam

Beata ,mama Filipka