Pamiętaj o mnie, gdy będziesz wypełniał swój PIT!

Pamiętaj o mnie, gdy będziesz wypełniał swój PIT!
Możesz skorzystać z darmowego programu do rozliczeń pit! (KLIKNUJ W ZDJĘCIE POWYŻEJ!) Pamiętaj, by wpisac symbol Filipka i jego imię i nazwisko: Biegała Filip 30/b! TYLKO WTEDY PIENIĄŻKI TRAFIĄ NA SUBKONTO FILIPKA!!!

wtorek, 3 kwietnia 2012

Nowy dzień....

A dzisiaj jest nowy dzień i od nas samych zależy jaki on będzie, czy dobry, czy znowu dopadnie nas chandra. Wybieram dziś dobry nastrój, to co złe zostawiam w tyle, to już przeszłość.

Z tej wczorajszej chandry nie napisałam w ogóle o co chodzi. Filipek miał wczoraj robione badanie wzroku w narkozie. Na nasze nieszczęście, dzień wcześniej pediatra nie wystawił nam zaświadczenia, że Filip jest zdrowy, bo martwi go lekko podwyższony cukier. Byliśmy już raz w tej sprawie w szpitalu na izbie przyjęć, ale nas zbyto, ze to nic takiego, jednak nie dostałam żadnego zaświadczenia, ani innego papierka. Tam lekarz nie potraktował nas fajnie twierdząc,że on żadnego zaświadczenia nie wystawi, a bez zaświadczenia nie przyjęliby nas na badania okulistyczne. Jednak gdy nie wytrzymałam już nerwowo i zaczęłam płakać ze zwykłej ludzkiej bezsilności, lekarz łaskawie napisał w wypisie, że objawów ostrej infekcji nie ma. A o to chodziło. Badanie wzroku w narkozie odbywało się na oddziale okulistycznym, także Filip musiał być przyjęty normalnie na oddział. Mój błąd, bo nie pomyślałam, żeby poprosić pielęgniarki, żeby wkłuły wenflon jeszcze na oddziale przy mnie, ja wiem jak Filipa chwycić, żeby było dobrze. Jednak zrobiono to dopiero na bloku operacyjnym, więc być tam nie mogłam. Efektem są pokłute ręce, wyrwany wenflon. Gdy dostałam Filipa z powrotem , to krzyczał jakieś 40 minut, nie mogłam go uspokoić.. Na oddziale zostaliśmy jeszcze do godziny 13, żeby doszedł do siebie po narkozie.
Okazało się, ze dobrze, że zdecydowaliśmy się na to badanie, gdyż Filip ma nadwzroczność, dokładnie +3 na każde oko. Zapisano mu okulary: 1,5 . Mam nadzieję, że Filip szybko przyzwyczai się do okularów, pewnie poprawi to jakość jego widzenia i przełoży się na lepszą pracę w szkole i w domu. Wczoraj popołudniu pojechałam jeszcze do Gniezna i wybraliśmy oprawki, w sumie Filip ich nawet nie przymierzył, ale wzięliśmy takie najtańsze, bo zdaję sobię sprawę, że pewnie szybko będziemy kupować nowe. Koleżanka podpowiedziała mi, że są takie specjalne, którymi można rzucać, wyginać i co tylko, a nic się z nimi nie dzieje, więc pewnie za jakiś czas zainwestujemy w nowe :)

W allegro.pl nadal trwają aukcje Filipka, puki co same książki, ZAPRASZAM!!! Baner do aukcji jest do góry po prawej stronie. Zbieramy na naszą 2 delfinoterapię! Gdyby ktoś chciał coś Filipkowi przekazać na aukcje to również prosimy i z góry dziękujemy!

Pozdrawiam!!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Drogi Czytelniku, jeśli blog podoba Ci się, prosze napisz coś miłego, jeśli chcesz krytykować - odejdź bez słowa. ten blog jest dla Filipka - może keidyś sam go przeczyta! dziękuję i pozdrawiam

Beata ,mama Filipka