Na drugim filmie Filip rysuje kreskę do długości dźwięku. Okazało się, ze zadanie było do wykonania dopiero, gdy obciążyłam rękę Filipa swoją. Nie kierowałam nią, jedynie luźno leżała na ręce Filipa. Przyszło mi do głowy, że warto zastanowić się nad zakupem takich obciążników na nadgarstki, może pomoże to Filipkowi w pisaniu i kolorowaniu, bo jego ruchy zawsze są bardzo szybkie i chaotyczne. :)
wtorek, 29 maja 2012
Odliczanie czas zacząć!
Dzisiaj zdałam sobie sprawę z tego, że do wyjazdu na delfinoterapię pozostało tylko 6 tygodni!!! Tylko, bo nadal brakuje nam ok. 6000zł. Czy jesteśmy w stanie zebrać je w tak krótkim czasie? Pamiętam, jak w ubiegłym roku wpłacałam zaliczkę z męża wypłaty, tak, że właściwie nic nie zostało nam wtedy na życie. Nie miałam też nic uzbierane na subkoncie. Szybko uruchomiłam aukcje charytatywne, znajomy założył stronę na fc i jakoś poszło. Do dnia wyjazdu udało się zebrać 80% potrzebnej kwoty, resztę pożyczyliśmy od rodziny. Sam wyjazd był dosyć ryzykowny. Nie wiedzieliśmy, czy ta forma terapii pomoże Filipkowi. Miałam tylko nadzieję, że skoro to on sam znalazł to w necie, to jest to jakiś znak. Uczepiłam się tej myśli. Teraz, po prawie roku wiem, że był to akt desperacji. Inaczej tego nazwać nie umiem. Chwyciłam się tej brzytwy podanej mi przez Filipa licząc na cud. I chyba wtedy stał się cud. Mimo, że pierwsze dni były naprawdę ciężkie, to jednak efekty porażające.Pozytywnie. Całkiem niedawno w RDI wróciliśmy do pewnego obiektu, z którym nie mogliśmy poradzić sobie dawno temu. Filip nie potrafił tego, co miał do zrobienia. Chodzi o skrzyżowaną modalność. Jest to taka podstawowa umiejętność każdego przedszkolaka. polega na tym, że np. pani przedszkolanka gra na tamburynie a dzieci chodzą w kółko. Gdy przestaje grać, dzieci zatrzymują się. To przekłada się na inne umiejętności: długi dźwięk - dziecko rysuje długą kreskę, krótki dźwięk - krótką. Wczoraj w końcu wzięłam się za to tak porządnie (wcześniej jakoś migałam się od tego, zrażona ubiegłoroczną porażką) i w sumie zakończyliśmy ten obiekt w kilka minut.
Na ostatnim filmie pokazuję Filipowi na zmianę czerwoną i zieloną kartkę. Zielona to skacze, czerwona ma się zatrzymać. Myślę, że przy okazji tego zadania okazało się, że mogę w końcu popracować nad zagadnieniami o ruchu drogowym. Wcześniej nie było to możliwe!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
ha ha ha :)
OdpowiedzUsuń